Sunday, May 13, 2012

Przeglądy przeglądami, ja mam depresję!

Siema. Pod nogami wala wam się kolejna przybłęda - Vessoga. - potocznie zwana Vess lub dawną Nooele. Jednak wy sobie wymyślcie jak chcecie do mnie mówić, mnie to tam powiewa, ale cóż poradzę, że was kocham. Otóż jestem dosłownie wszędzie w jednym czasie. Na śmietanie, vogue'u i jeszcze tu, a do tego mam jeszcze swojego bloga, no i jeszcze piszę o sobie na vessodze. Kocham ludziom mieszać się w życie. A wiecie jak nazywają się ludzie, którzy mieszają się w życie innych? Wieśniary. Chyba jestem wieśniarą.
Jestem nieskromnie mówiąc ceniona za gust i wyczucie stylu, za nagłówki [którymi jestem średnio zadowolona] no i oczywiście za urodę, a jakże inaczej! Przecież taki uroczy szczur jak ja nie może się nie pochwalić jakże zacnym fejsem. Aha jeszcze jedno. Fejsa mam, oh tak mam. Lisicka ma FEJSA! *taniec szczęścia*

Dobra przestańmy gadać o wiecznych pierdołach i może przejdźmy do rzeczy, które są dla was o sto procent ważniejsze i pewnie nie przeczytaliście tego rozwinięcia, które będę wam pisać co notkę przez kolejne dwa tygodnie. Oczywiście jeżeli tu zostanę to i będę wam pisać te rozwinięcia co chwilę. 

Wybrałam sobie PRZEGLĄD SZAFY, bo nic innego mi niestety nie zostało, jestem goła i wesoła. :3 aww. 


Zakochałam się w tych butach już nic mnie z nimi nie rozłączy. Buty to buty - przyjaciel każdej porządnej kobiety, a te zacne buty z Beetlebum to piękność i coś jeszcze [czego nie powiem, bo muszę być grzeczna przecież nie wolno przeklinać] w czystej i płynnej postaci. 
Cena: darmoszkowe są, i'm in love. :3




Zacny kapelusz, mój wierny kompan i takie tam. Zalety? A jakie sobie tylko chcecie. Pasuje wszędzie, do elegancji, do ekstrawagancji. Bierzcie, łapcie, zakładajcie na łepetynę, nie ma co czasu tracić. 
Butik: Recolored 
Cena: 2m$




Gładka, piękna lepsza niż diamenty! No mówię wam. Każdy ma to cudeńko w szafie, ale ja. Ja się chyba porządnie i depresyjnie zakochałam bez wzajemności. :c No bo chyba torby nie kochają co nie? 
Cena: toż to darmowe w każdej postaci!





Torebki, torebki ja wszystkie was dziewczynki całooo..., a nie piosenki mi się pomyliły. Ale wy możecie całować tą torebkę bo jest fenomenalna! Najbardziej pasuje do elegancji [Francji?], ale możecie ją zastosować gdzie tylko chcecie. Ja już mam ją w swojej garderobie i wam też radzę ją mieć!
Cena: 175m$? Trochę ździerstwo, no nie powiem. :C






Naszyjnik pasuje mi wszędzie, najbardziej do kolorowych zestawień z spódniczką, ale co tam możecie mieć ten naszyjnik i robić z nim co chcecie, byle było modnie! Bo jak ciotka Vessoga zrobi wam wjazd na chatę swoim czołgiem to mnie popamiętacie!
Butik: Pearl
Cena: standard, 40m$



No teraz czas na te nędzne stylizacje. Wybaczcie mi iż uszkodzę wam wzrok, słuch lub coś takiego. To moja wina, ja wiem nie mam gustu i nie umiem się ubrać, ale proszę, wypalcie sobie oczy, NO! 

bluzka, torba, makeup, przedłużenie - OB
spodnie, buty, długi naszyjnik, pierścionki - toż to Beetlebum!
kapelusz - Recolored
starbucks♥ - Black Banana
tatuaż - Royal Guste 
naszyjnik krótszy - Insondable 
papieros - Cavy czy herbaty? 

bluzka, bransoletka - Royal Guste
kamizelka, spódniczka, torba, skarpetki, buty, naszyjnik długi - Beetlebum
naszyjnik krótki - Parsley
makeup - OB

bluzka - Pearl 
skarpetki, pasek - Beetlebum
zakolanówki, buty - Parsley 
torebka - Royal Guste
pierścionek, makeup - OB
spódniczka - Lagusté
nakrycie głowy - Insanity

No mogłabym rzec, że już koniec, ale ja się już chyba do was przyzwyczaiłam. Piszę tą notkę dwa dni, cóż. Mam nadzieję, że ktoś przeczyta chociaż połowę, chociaż cóż - nadzieja matką głupich. 

Chciałoby się mieć dobre oceny, poprzednie powiedzonko także się tutaj dobrze wpasowuje. Może będzie chociaż 4,6? W zeszłym roku było 5,0 , ale mieszkałam w innym województwie, inna szkoła i te bajery. Tak, tak Lisicka pochodzi z Elbląga, a mieszka w Gdańsku [ale zboczuch [wtf, co ja gadam?!]]. No cóż przyzwyczaiłam się chociaż trochę. 

Możecie mnie jeszcze dzisiaj złapać tylko do 15 - 16, bo idę do koleżanki na noc, bo na 4.30 mam zbiórkę pod szkołą w poniedziałek i mama by mnie na 4.30 samą nie puściła tak daleko [tak mam daleko do szkoły], a że koleżanka, do której idę mnie kocha [ja ją też] i jeszcze ta koleżanka mieszka na przeciwko szkoły to będzie spoko loko. 

Męczy mnie już kokokoko Euro spoko. :) Paa. ; ** :3 W czwartek o 1 w nocy wracam. :3 awwww. 

No comments:

Post a Comment