Przepraszam, że Was ostatnio zaniedbuję, jednak dziś, gdy chciałam napisać mega długą notkę, to mama mi oznajmiła, iż ona wchodzi na kompa. Super. -.- No, więc się wkurzyłam i zaczęłam pyskować, ale to i tak nic nie dało, bo mama zeszła dopiero trzy godziny później.
W czwartek to u nas w szkole wywiadówka jest, a ja załapałam jedynkę z biologi. Tata o niej nie wie, więc do czwartku musze być dziecko idealne, bo jak sobie nagrabię, to dupa. Dostęp do kompa uniemożliwiony, co najmniej za tydzień. No, a dzisiaj to przedstawialiśmy mity greckie, a koleżanki wpadły na genialny pomysł, żeby to przedstawiać łyżkami. xdd
Kurdem, ale się rozpisuję. Chyba wezmę przykład ze Spagh i sama założę swojego bloga o.0
No, jako że nie mam zbytnio czasu (ojczym tez już czatuje, kiedy tylko zejdę) biorę się za ocenę, bo niestety na więcej dzisiaj nie zdążę.
Jedynym plusem, jakim widzę w tej stylizacji, droga vani_5382, to chyba tylko to, że bransoletka pasuje do butów. To może przejdźmy do nieco mniej przyjemnej części, mianowicie minusów. Karnacja ciemniejsza, niż kolor włosów wygląda nienaturalnie, a połączenie realnej torebki z ubierankowymi ciuszkami to nie jest dobry pomysł. Nie wiem, czy stylizacja miała być elegancka, sądząc po kolczykach i torebce, czy też młodzieżowa, patrząc na dziurawą bluzkę. Ubrania wyglądają, jakbyś je losowo wybierała, znaczna większość do siebie nie pasuje. Wokół ust widzę białą obróbkę, co sprawia wrażenie, jakbyś miała "wąsy" po wypiciu mleka. Niedostateczny, moim zdaniem.
No comments:
Post a Comment